Nie wiem czy dobrze wybrałam, są postarzane ale chyba ich poniosło - nie myślałam, że aż tak postarzane - oceńcie sami:
Na żywo wyglądają jeszcze starzej, ale może się przyzwyczaję :)
A to mój "projekt" ściany z kuchenką i wieeeeeelkim okapem - te ciemne to te z niebieskim wzorkiem będą:
A to projekt całej kuchni:
Z zakupów świątecznych jeszcze umywalka nablatowa do kibelka na dole:
Tymczasem w domku cieplutko - to prawie jak cud - podłoga nawet nie ciepła, a temperatura 24 st. Kazałam Chłopu przykręcić to grzanie na minimum, bo nie ma czym oddychać. Po 12 godzinach - 22 st. Ktoś tu pisał na MB że Bozia poczekała z tą zimą aż kotłownię skończą - przyłączamy się do Waszego dziękczynienia:)
Kuchnia się robi, znaczy sufit. Raz pomalowałam na biało, drugi raz razem z sufitem przelecę.
Ledy takie wybraliśmy (nie patrzeć na pierdolnik):
Pozdrawiam wszystkich poświątecznie :)