Piękną mamy zimę tej zimy :)
Wszędzie biało, piękny biały puch wszędobylski cieszy dzieci i niestety zalega na naszym stropie :( Jutro o 13.00 mamy zalewać. Wczoraj nic się nie działo, bo mróz było około 5 st. i tak wiało, że z roboty nici. Dziś jeszcze poprawiali podciąg no i próbowali usunąć śnieg. W ruch poszły miotły, łopaty, dmuchawa i nagrzewnica (chyba tak się to ustrojstwo nazywa). Trzymajcie kciuki, żeby przez noc nie padało, bo cała praca będzie na nic.
Nieszczęsny rozebrany szalunek podciągu nad schodami:
Białe poduszeczki śniegu:
I zimowy widoczek z naszego przyszłego tarasu:
Jak tu zjeżdżać w takich warunkach:
Lepiej się pohuśtam:
A w ogródku stołówka - dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że oprócz dzięciołka upolowałam też wypasione sikorki: