Zakochałam się w moich kominach :)
Zobaczcie jakie cudne ubranka wymyśliłam dla moich kominków, bo jakieś takie gołe były - jak dla mnie wyszło super, na żywo wyglądają jeszcze fajniej :) Mieli je robić już wcześniej, ale pogoda nie dopisała, trochę się martwię, czy zdążą wyschnąć (kominy, nie Boby) bo trzeba tynkować, a jutro albo pojutrze przyjeżdża dachówka, którą już za chwilę będą chcieli kłaść. W dodatku w piątek znów ma być mróz - masakra :(
Dekarze pracują dzielnie drugi dzień, więc mam dwie ekipy na stanie, oto efekty:
Dwa dłuższe kominy jeszcze będą do poprawki - styropianowa sukieneczka będzie trochę dłuższa:
Jestem zachwycona białymi obróbkami i białymi rynnami - rynienki stalowe Galeco - polecam, są śliczne :)