Pierwszy dzień tynków :)
Data dodania: 2014-07-28
Zgodnie z umową Panowie Tynkarze zjawili się dziś o 7:00, rozstawili graty
i pojechali po tynk. Przywieźli 6 palet (zamówione jest jeszcze 6)
i zaczęli ostro działać - założyli na poddaszu narożniki i od razu ubzdyczyli je szprycą jak trzeba (znaczy nie tylko narożniki, ale i całe poddasze). Do 18:00 położyli tynk w naszej garderobie i łazience. Oto pierwsza cudniasta ściana - radocha nie do opisania:
Mąż do ostatnich godzin walczył z hydrauliką, dopinał kabelki co by mniej tynku poszło, wczoraj jeszcze musiał poprowadzić kabel do anteny satelitarnej, domofonu no i głośniczków, bo sobie wymyśliłam na tarasie i w kuchni - wszystko na wariata, na ostatnią chwilę, ale tak to jest jak się samemu musi robić i to po pracy :( Jestem z Ciebie kochanie bardzo dumna, że dałeś radę.
Tynkarze obiecali skończyć w półtora tygodnia - zobaczymy czy się uda - będzie tego na pewno 600 m z hakiem. Trzymajcie kciuki, żeby równo schło :)
A, jeszcze ogródek który tętni życiem, aż miło:)
i pojechali po tynk. Przywieźli 6 palet (zamówione jest jeszcze 6)
i zaczęli ostro działać - założyli na poddaszu narożniki i od razu ubzdyczyli je szprycą jak trzeba (znaczy nie tylko narożniki, ale i całe poddasze). Do 18:00 położyli tynk w naszej garderobie i łazience. Oto pierwsza cudniasta ściana - radocha nie do opisania:
Mąż do ostatnich godzin walczył z hydrauliką, dopinał kabelki co by mniej tynku poszło, wczoraj jeszcze musiał poprowadzić kabel do anteny satelitarnej, domofonu no i głośniczków, bo sobie wymyśliłam na tarasie i w kuchni - wszystko na wariata, na ostatnią chwilę, ale tak to jest jak się samemu musi robić i to po pracy :( Jestem z Ciebie kochanie bardzo dumna, że dałeś radę.
Tynkarze obiecali skończyć w półtora tygodnia - zobaczymy czy się uda - będzie tego na pewno 600 m z hakiem. Trzymajcie kciuki, żeby równo schło :)
A, jeszcze ogródek który tętni życiem, aż miło:)