Przyłącze gazowe.
Wraz z nadejściem wiosny zaczęły się prace w domku, a właściwie wokół domku. Ostatnie przyłącze wreszcie doczekało się finału, jeszcze tylko szafeczki redukcyjne zawiesić i spokój.
Prace w ogrodzie dają tyle radości, człowiek wykończony ale szczęśliwy. Roślinek jeszcze niewiele, ale i te baaardzo cieszą :) Pierwsze pokazały się nieśmiało w końcu lutego.
Pierwsze zakwitły białe krokusiki:
Potem fioletowe:
Tulipanki chyba w sam raz na Święta rozkwitną :)
Konwalie i funkie od Mamusi, trawy ozdobne od koleżanki:
Wszystkie drzewka i krzewy owocowe ładnie przezimowały - najwcześniej "ożyła" czarna porzeczka:
Dosadziłam jeszcze trochę malin i truskawek:
W ogródku warzywnym dopiero rzodkieweczka i groszek wykiełkowały, reszcie chyba jeszcze za zimno :)
Pozdrawiam Wszystkich przedświątecznie :)
O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O
A w świąteczny poranek zajączek wielkanocny zostawił w zielonej trawce trochę łakoci :)
Drzewka owocowe cudnie kwitną:
Zrobiło się zielono - żyć się chce:
I nasz strażnik ogrodu:)