Dziś zrobili szalunki pod wannę wpuszczaną w łazience ogólnej na górze - wydaje się, że zajmuje prawie całą powierzchnię łazienki, szczególnie jak się patrzy na to z dołu. Ale to tylko takie wrażenie przez te wszystkie stemple, deski i cały ten pierdolnik. A propos pierdolnika - ostatnio jak kierownik budowy nas nawiedził stwierdził, że niezły bajzel u nas na budowie panuje. Zgadzam się z nim w całej rozciągłości - wszędzie walają się puszki po piance, kawałki stempli, same stemple, kawałki desek i inne budowlane śmieci - normalnie masakra - i wewnątrz i w koło budynku. Ja rozumiem, że zimno jest, że zależy im żeby szybciej było, ale chyba dla siebie samych warto trochę syfu ogarnąć, żeby się nie zabić. Przywieźliśmy worki na śmieci - ciekawe, czy to ich zachęci :)
Zostały ostatnie dwa rzędy pustaczków do ułożenia :) A tu w samym rogu będzie wielka okrągła wanna o średnicy 180 cm:
Szalunek pod wannę, widok z dołu:
Jak widać na zdjęciach powyżej, zaczęli obmurowywać wieniec (znaczy na razie to żelastwo co to tam leży, hi, hi) pustakami Porotherm 8, potem jeszcze ocieplenie 15 cm styropianu między obmurowanie a zbrojenie i gotowe :)
To niżej po lewo to garaż oczywiście:
Mróz i śnieg im nie przeszkadza :) Dzielne chłopaki!
I obmurowanie od zewnątrz: