Co z tą kuchnią gazową na wyspie?
Dziś była pani od przyłącza gazowego ustalić gdzie będzie skrzynka i załamała mnie - twierdzi, że są przepisy, które wyraźnie mówią, że nie może instalacja gazowa iść w podłodze - w ziemi może, a w podłodze nie - paranoja!!! Grześ budowlaniec mnie pocieszył, że do odbioru to niech sobie ta kuchnia gazowa przy ścianie grzecznie stoi, a potem to mogą mi naskoczyć. Będę miała moją wyspę z kuchnią gazową i cudnym wielkim okapem, żeby nie wiem co, tylko dlaczego w tym naszym nieszczęsnym kraju durnych urzędasów muszę kombinować. Zrobimy w podłodze kanał i będzie bezpiecznie. A czy ktoś z Was ma może u siebie takie rozwiązanie?
Tak to widzę mniej więcej, tylko okap biały i bardziej okazały (trzy krzesełka barowe na szybkie śniadanie już zakupione, tylko kiedy my na nich zasiądzemy?):
Trochę zdjęć z dzisiaj - wejście do sypialni Michasi:
Sypialnia Michasi:
Przejście do garderoby z naszej sypialni - będzie szerokie na 120 cm, bez dzwi oczywiście:
I wejście z naszej sypialni do łazienki:
Nasza łazienka mnie zaskoczyła na plus - bałam się, że będzie zbyt mała, ale jest super przestronna, tyle, że sporo skosów będzie - za to może dzięki temu będzie przytulniej :)
I nasza najmłodsza inwestorka po codziennej inspekcji: