Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Zapomniane tradycje.

Blog:  virgo2
Data dodania: 2013-03-24
wyślij wiadomość

Moje Boby fajne chłopaki są, pokonali mróz i śnieg, wybudowali mi przez zimę solidny i śliczny domek,  ale tradycji nie uszanowali - mój domek wiechy nie dostał. Szukałam w necie informacji o zwyczajach budowlanych i znalazłam ciekawy artykuł:

 

Dobry budowlany obyczaj każe świętować zakończenie ważnego etapu budowy, jakim jest położenie ostatniego elementu konstrukcji dachu. Nie jest to jedyny, ale najbardziej popularny i powszechnie podtrzymywany zwyczaj związany z budową domu. Przypomnijmy inne rytuały z dawnej Polski, które miały na celu zapewnienie ochrony, pomyślności i odegnania złego losu.

Na wsiach w dniu rozpoczęcia budowy domu gospodarz ugaszczał majstra i jego pomocników. Taki poczęstunek nosił nazwę zakładzin. Było to na tyle istotne wydarzenie, że w dniu, w którym miało miejsce, nie wykonywano żadnych innych prac. Do tradycji należało także składanie ofiary z przedmiotów: monet, święconej pszenicy i maku, co miało zapewnić ochronę przed nieszczęściami.

Podczas budowania domu kładziono w każdym jego rogu jajko oraz dodawano je do zaprawy wapiennej, także w celu wywróżenia szczęścia przyszłym mieszkańcom. Starannie dobierany był też materiał do budowy - nie nadawało się drzewo, które było powalone piorunem lub uschnięte.

Szczególnym miejscem każdego domostwa był próg, który spełniał rolę symbolicznej granicy miedzy światami, dlatego podczas wprowadzaniu się do nowego domu na odegnanie złych mocy jako pierwsze wpuszczane były zwierzęta: kot lub kogut, dopiero później wchodzili gospodarze.

Wierzono także, iż za pomocą gałęzi brzozy, dębu, jałowca, głogu czy tarniny można przepędzić z domu złe moce, dlatego też wtykano gałązki tych drzew w szpary w ścianach. W różnych szczątkowych formach dawne zwyczaje znane są do dziś.

Zamiast garnca z monetami zakopywanego pod progiem w metalowej tubie zamykany jest akt erekcyjny - dokument rozpoczynający w uroczysty sposób budowę - i wmurowywany. Wraz z nim tradycja nakazuje umieszczenie również innych przedmiotów, m.in.: wydanie miejscowej gazety z dnia uroczystości, obiegowych monety, zdjęć uczestników przedsięwzięcia, zdjęć terenu z okresu poprzedzającego rozpoczęcie inwestycji itp. Wszystko zależy od pomysłowości osób przygotowujących uroczystość. 

Ciekawym wydarzeniem jest mocowanie wiechy na szczycie wznoszonego budynku. To jeden z najbardziej znanych i praktykowanych dawnych obyczajów. Wiechą może być wiązka zielonych gałęzi, pęk słomy lub kwiatów. Współcześnie nawet na szczytach budowanych wieżowców spotyka się wiechę. Na uroczystość wykonawca robót zaprasza wszystkich pracujących przy budowie oraz inwestora - jego przywilejem jest wbicie ostatniego gwoździa mocującego krokiew. Uroczystość ta jest znakomitą okazją do podziękowania wszystkim uczestnikom przeprowadzonych prac za włożony w nie wysiłek i okazją do wspólnej zabawy. Niegdyś tradycja nakazywała zebranym liczyć uderzenia młotka przy wbijaniu ostatniego gwoździa (inwestor miał obowiązek poczęstować kierującego pracami tyloma kieliszkami alkoholu, ile razy uderzył młotkiem).

Ciekawe, czy u Was takie zwyczaje są kultywowane, czy nie?

Dekarzy w sobotę nie było, ale wybrałyśmy się z dziewczynami żeby zobaczyć jak wyszły lukarny, są trochę inne niż w projekcie - takie bardziej "po mojemu", są krótsze, kończą się równo z murem, i dodatkowo moje Boby tak pokombinowały, że przy lukarnie Miśki dach nie "wgryza się" w mur, co moim zdaniem szpeci budynek - będzie tak jak chciałam - super :) 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Rynienki z bliska:

blog budowlany - mojabudowa.pl

A tak dziewczyny spędzają czas w tę piękną wiosenną Niedzielę Palmową:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Prawda, że jest piękny :)

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

13Komentarze
Data dodania: 2013-03-24 14:10:15
Piękny! Moja dziewczyna, po łyzwach obiecała ulepić śniegowego zająca na Wielkanoc
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-03-25 12:43:58
Z zającem super pomysł - moja artystka nawet chciała iść za ciosem i takiego zajączka popełnić, ale śnieg już się w ogóle nie lepił :(
odpowiedz
Odpowiedź do tamaryszekp
Data dodania: 2013-03-24 16:05:00
piękny piesek! i fajne zwyczaje:) muszę na wprowadziny pożyczyć od kogoś kota.....albo koguta :)
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-03-25 12:45:22
No właśnie się zastanawiam, czy kotka może być, bo kotem nie dysponujemy, że o kogucie nie wspomnę :)
odpowiedz
Odpowiedź do bergenia2
domeos  
Data dodania: 2013-03-24 20:49:22
Tak będą kultywowane :) niektóre np. pieniążki już wrzuciłam a jak mi wieniec powieszą to na pewno zakrapianą :) imprezę zrobię. Bez przesady żadnych kogutów przez próg wpuszczać nie będę haha Dziewczynki Twoje mają talent, nawet proporcje im wyszły :))))
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-03-25 12:51:34
Z dziewczynek, to tylko starsza na razie talent ujawniła, chociaż mała jak na swoje 2 i pół roku niezłe głowonogi rysuje (norma to czwarty rok życia), więc kto wie :)
odpowiedz
Odpowiedź do domeos
Data dodania: 2013-03-25 07:53:07
Wow śliczny piesio...:) no tak przez tą długą zimę to i bałwany się znudziły ...:)
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-03-25 12:58:24
Mi już się wszystko znudziło co się z zimą kojarzy, a telewizja mówi, że wiosny nie będzie, bo odtąd tylko lato i zima - koszmar :(
odpowiedz
Odpowiedź do tyberiuszmalopolska
romka  
Data dodania: 2013-03-25 07:57:19
hihihi ale macie rasowego psa!!!! a co do tych jajek... no jak się z nich zrobią w tej zaprawie zbuki to fuj :))
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-03-25 13:03:11
No właśnie, może wiesz jaka to rasa, bo to nie zostało dotąd ustalone :) A w fundamenty to teraz chyba tylko skorupki się wrzuca, myśmy wrzucali pieniążki :)
odpowiedz
Odpowiedź do romka
brygida  
Data dodania: 2013-03-25 19:20:48
No i ja jaj bym się nie odważyła wrzucić ;) cokolwiek by to miało przynieść :) ale wiecha być musi u nas bynajmniej zwyczaj był i jest wciąż aktualny. Zawsze możesz sie wdrapać i coś zamocować ;) A może to o ten alkohol się rozeszło, nie było tyle kieliszków co uderzeń młotka ;) A psina pierwsza klasa, rewelacja, pozdrawiam
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-03-25 21:14:23
Byłaby wiecha - to nie tylko kieliszki, ale i flaszeczki by się znalazły, a tak samemu trzeba będzie wypić, hi hi, pozdrawiam :)
odpowiedz
Odpowiedź do brygida
Data dodania: 2013-03-26 13:14:41
Ale u was zima.. bałwo-pies fantastyczny. U mnie też nie było ani zakładzin, ani wiechy.. jakoś tak tradycje zamierają.. fakt.
odpowiedz
virgo2
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 223836
Komentarzy: 1856
Obserwują: 189
On-line: 9
Wpisów: 188 Galeria zdjęć: 1201
Projekt VIRGO II
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - mazowieckie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2017 lipiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń
2016 grudzień
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 marzec
2016 luty
2016 styczeń
2015 grudzień
2015 listopad
2015 październik
2015 wrzesień
2015 sierpień
2015 lipiec
2014 grudzień
2014 październik
2014 sierpień
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 kwiecień
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67460
Liczba wpisów: 222895
Liczba komentarzy: 903281
Liczba zdjęć: 681668
Liczba osób online: 105
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria